CIERNIOWA KORONA
była zrobiona z dwóch gatunków roślin i wyglądała zupełnie inaczej, niż przedstawiali to nam malarze i rzeźbiarze w ciągu stuleci. Był to krąg wykonany z trzciny, a do niego dopiero doczepiano gałęzie z rózg kolczastych, co razem tworzyło rodzaj czapki z olbrzymich kolców, które oplatały całą głowę. Przyjmuje się, że koronę cierniową dla Chrystusa upleciono z gałązek krzewu zizyphus vulgaris, będącego jedną z około 20 odmian ciernia w Palestynie (najczęściej używanego na opał), którego kolce dochodziły do pięciu centymetrów. Tradycyjnie w kształcie wieńca została ona przedstawiona na
fresku z katakumb Pretextata z II wieku.
Żołnierze rzymscy, pilnujący skazanych na śmierć, mieli zwyczaj robienia sobie z nich przedmiotu drwin i szyderstw. Ponieważ Chrystus był oskarżony między innymi o przywłaszczenie sobie tytułu króla żydowskiego, chcąc Go wyszydzić, wręczyli Mu „insygnia królewskie": zamiast purpury -stary czerwony płaszcz żołnierski, trzcinę mającą wyobrażać berto oraz koronę cierniową. Tak ucharakteryzowanemu Jezusowi składali szyderczy hołd - klękali, drwiąco go pozdrawiali jako króla, bili trzciną po głowie i pluli w twarz (por. Mt. 27, 27-31.Mk.15,16-20, J. 19,2-5).
O koronie cierniowej Jezusa, wspomina biskup Paulin z Noli, pisząc że przechowywano ją najpierw w Jerozolimie, w bazylice na Syjonie. Około 1063 r. przeniesiono ją do Konstantynopola, gdzie stanowiła jeden z najcenniejszych skarbów władców Wschodu.
Przez pewien czas stanowiła ona zastaw u Wenecjan, od których wykupił ją Ludwik IX król Francji. W 1232 r. przeniesiono ją do Sens, a następnie do Paryża, gdzie wraz z relikwiami drzewa Krzyża Świętego i włóczni umieszczono ją w kaplicy pałacowej. W 1791 r. w obawie przed kradzieżą, przeniesiono koronę do Saint-Denis, a następnie do Biblioteki Narodowej w Paryżu.
Kolce korony cierniowej, oprawione w bogate relikwiarze, znajdują się m.in. w Paryżu, Trewirze, Pizie, Rzymie. W Polsce kolec z korony cierniowej posiadało opactwo cystersów w Pelplinie.
Wspominając o innych relikwiach Męki Pańskiej, trzeba podkreślić, że ich autentyczność nie została stwierdzona naukowo. Chociaż oddawana jest im cześć w wielu świątyniach świata, nazwę relikwie należałoby ująć w cudzysłów, nie mając wiarygodnych dowodów, że wszystkie te pamiątki są autentyczne, co jednak nie umniejsza ich wartości kultowej.
TUNIKA Chrystusa Pana - inaczej rodzaj koszuli bez szwów, jaką nosili Żydzi. Taką szatę ściągnięto Jezusowi na Kalwarii przed przybiciem Go do krzyża. Mówi nam o tym św. Jan stówami: „Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części. Wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć.
Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie moje szaty, a los rzucili o moją suknię". (J. 9, 23-24).
Święta suknia Chrystusa, po różnych perypetiach w ciągu wieków, po zmianie jej właścicieli, znajduje się obecnie w katedrze w Trewirze, wystawiana od czasu do czasu na widok publiczny i adorowana przez rzesze pielgrzymów.
GWOŹDZIE, którymi Chrystus byt przybity do krzyża, znajdują się w wielu miejscach świata i jest ich podobno 33. Liczba ta dlatego jest tak duża, że spiłowane kawałki autentycznych gwoździ łączono z gwoździami zwykłymi, by stanowiły obiekt czci. Jeden z gwoździ znajduje się w bazylice Świętego Krzyża Jerozolimskiego w Rzymie, drugi w katedrze w Trewirze, inny ma się znajdować w „koronie lombardzkiej", którą koronowali się cesarze zachodniochrześcijańscy, począwszy od Karola Wielkiego.